Niedawno Joe Jonas w rozmowie z Larrym Kingiem w CNN potwierdził, że jego młodszy brat Nick znowu spotyka się z Miley Cyrus. Jak się można było spodziewać, gwiazda Hannah Montana natychmiast wszystkiemu zaprzeczyła. Widać odzyskanie wizerunku niewinnej cnotki okazało się bardziej opłacalne niż romans z ulubieńcem nastolatek.
Przypomnijmy, że po zerwaniu z Jonasem piosenkarka płakała przez ponad miesiąc, a następnie napisała jeden ze swoich największych hitów. Natomiast po zerwaniu z modelem bielizny, Justinem Gastonem, od razu rzuciła się w ramiona byłego chłopaka. Parę wielokrotnie widziano podczas przerw w kręceniu nowego filmu Cyrus, kiedy to wymieniali się czułościami. Poinstruowana przez swoich specjalistów od marketingu piosenkarka utrzymuje, że są jedynie bliskimi przyjaciółmi. Ciekawe, czy równie bliskimi co z byłym partnerem, który nocował w jej sypialni?
Nie mam chłopaka i doskonale czuję się jako wolna osoba. Życie bez nikogo u boku jest takie beztroskie – napisała Miley na swoim blogu. Nick jest moim przyjacielem. Spędzamy ze sobą masę czasu. Może coś z tego jeszcze będzie. Zobaczymy.
Komu wierzyć? Joe, który nie ma żadnego interesu w okłamywaniu mediów, czy Miley, która naraziła się wcześniej rodzicom fanów swoimi "erotycznymi" wybrykami? Odpowiedź nasuwa się sama.