Minionego pół roku Daria Widawska nie może zaliczyć do szczególnie szczęśliwych. Tajemnicza choroba przykuła ją do szpitalnego łóżka na wiele tygodni, a lekarze podobno nadal nie wiedzą, co jej właściwie dolegało. Zagadkowa zmiana fryzury i chusta na głowie wskazują wprawdzie na nowotwór, ale aktorka wyśmiała te plotki.
W trudnych chwilach Widawską wspierała przyjaciółka Joanna Brodzik. Już w czerwcu 2008 roku zraądzeniem losu spotkały się w warunkach szpitalnych, kiedy Widawska rodziła swojego synka, a Brodzik leżała na oddziale patologii ciąży. Po wielu miesiącach widziano obie aktorki na spacerze, pochłonięte poważną rozmową.
Widać było, że Joanna bardzo wspiera młodszą koleżankę - pisze Życie na gorąco. Zwłaszcza, że po pani Darii nadal widać było oznaki przebytej choroby. Dzisiaj, po kilku miesiącach można stwierdzić, że Widawskiej bardzo pomogła ówczesna rozmowa. Uwierzyła w siebie i już nie kryje włosów pod chustką.
Jak myślicie, to *ona przekonała ją do zrobienia tej okładki? *