Nadal nie wiadomo, gdzie ostatecznie spocznie trumna z ciałem Michaela Jacksona. Rodzina króla popu chce, aby został pochowany na terenie posiadłości Neverland. Najpierw jednak Jacksonowie muszą uzyskać stosowne pozwolenie od władz Kalifornii, gdyż prawo stanowe zakazuje pochówku na terenie prywatnym.
Od dnia transmitowanej na cały świat uroczystości pogrzebowej nie wiadomo, co się dzieje z trumną, która była wystawiona na scenie w Staples Center. Zakładamy, że faktycznie znajdowało się w niej ciało Michaela... Po zakończeniu uroczystości rodzina przetransportowała zmarłego gwiazdora sekretnym, podziemnym tunelem, łączącym Staples Center z Nokia Theater. Następnie wstawiono trumnę do opancerzonego samochodu i wywieziono w miejsce, które znają jedynie członkowie rodziny. W ten sposób chciano uniknąć tłumów fanów, którzy mogliby podążyć za swoimi idolem i nadal opłakiwać go w miejscu, w którym spocznie.
Zazwyczaj to ukryte przejście służy obsłudze technicznej oraz cateringowi - poinformował serwis E!News. Tą drogą przedostały się z hali do Nokia Theater także siostry Michaela, La Toya i Janet, gdzie spotkały się z zebranymi fanami.
Jedynymi osobami, które widziały wystawione w trumnie ciało Michaela, byli członkowie jego rodziny, zgromadzeni podczas prywatnej ceremonii na cmentarzu Forest Lawn Memorial Park.
Wyglądał tak jak za życia. Wydawało się, że Michael nie umarł, ale leży i śpi. Wyraz jego twarzy wyrażał pełen spokój - powiedział obecny podczas prywatnego pogrzebu kuzyn Jacksona, David Fosset. To była bardzo smutna ceremonia. Wszyscy płakali i pocieszali się wzajemnie. Chociaż był wielką gwiazdą, dla nas pozostał po prostu członkiem rodziny.