Nadya Suleman zawsze podkreśla, że jest idealną matką, która poświęci wszystko dla swojej licznej gromadki dzieci. Psychofanka Angeliny Jolie zapewniała wielokrotnie, że cała jej rodzina bardzo się kocha i wspiera w każdej sytuacji. Idylliczny obraz jej domu dopełniały opowieści o rodzeństwie, które opiekuje się ośmioraczkami.
Oczywiście prawda wygląda zupełnie inaczej. Rodzice Nadyi nie byli zachwyceni, że ich córka taśmowo rodzi im kolejne wnuczęta i kilkakrotnie skrytykowali jej styl życia. Babcia ośmioraczków i pozostałej siódemki dzieci musi jednak nieustannie pomagać swojej córce w prowadzeniu domu. Najczęściej zajmuje się starszym rodzeństwem i musi radzić sobie z maluchami, które zajęta kariera medialną Nadya pozostawiła bez nadzoru oraz właściwej opieki.
Wnuk chciał mnie dźgnąć nożem! – poskarżyła się niedawno matka Suleman w rozmowie z gazetą National Enquirer. Zupełnie się nie kontrolował. Gonił mnie z nożem, bo zabroniłam mu oglądać ulubionej kreskówki. Ze złości wrzeszczał i rzucał we mnie ostrymi przedmiotami.
Babcię zaatakował Caleb, dwuletni synek Nadyi! Psycholog w miejscowej świetlicy, do której chłopiec uczęszczał, ostrzegał rodzinę, że mogą być z nim poważne problemy wychowawcze. Ataki agresji Caleb miewał już wcześniej i ponoć dotkliwie pobił swoją małą koleżankę plastikową zabawką. To zdecydowanie są objawy dużego zainteresowania ze strony matki i "właściwego wychowania", o którym Suleman tak chętnie opowiada.