Specjalnie dla Super Expressu Marta Wiśniewska wcieliła się w kucharkę i wspólnie z córką upiekła ciasto.
Wiśniewska wspomina: W szkole podstawowej piekliśmy ciasto na ZPT. Nie dodałam proszku do pieczenia i mi nie wyszło. Dlatego nigdy więcej nie brałam się za robienie wypieków.
Teraz jednak Marta postanowiła zmierzyć się z tym trudnym zadaniem: Pomyślałam: "idą święta, dlaczego nie spróbować?" Znalazłam bardzo prosty przepis na jabłecznik, więc powinnam dać sobie radę.
Jak się okazało, z pomocą malej Fabienne jabłecznik się udał: Zniknie w pięć minut. Ten sukces ośmielił Wiśniewską: Może wkrótce zrobimy babkę piaskową.
Cieszymy się z sukcesu Marty. A przy okazji przypomnijmy: