Megan Fox nie zamierza składać broni i nadal toczy publiczną wojnę z reżyserem Transformersów, Michaelem Bayem. Najwidoczniej chce się zemścić za to, że zmusił ją do poniżenia się i umycia jego ferrari (Zobacz: *Zdobyła rolę... myjąc samochód reżysera!)
*. Można przypuszczać, że aktorka będzie miała niemały problem z pojawieniem się w szykowanej już trzeciej części filmu.
W jednym z ostatnich wywiadów wyznała, że nie przepada za oglądaniem samej siebie na ekranie. Jednak Transformers to jedyna produkcja wymieniona przez nią z nazwy:
Przeważnie unikam filmów, w których występuję – powiedziała dziennikarzom Megan. Nie przeglądam nawet zdjęć z planu. Mam jakąś dziwną fobię. Moje filmy oglądam tylko po pijaku. Zmusiłam się, by przysiąść na drugiej części "Transformersów". Wypiłam cały kieliszek szampana na raz i czekałam, aż alkohol zacznie działać.
Opinia Megan nie jest odosobniona. Obraz jest jednym z najgorzej recenzowanych filmów ostatnich miesięcy. Nie takiej reklamy oczekiwali chyba jednak producenci od odtwórczyni głównej roli...