Podobno Edzię Górniak i jej nowego kochanka Bartosza Bodnara męczy już ukrywanie się. Szczególnie w jego przypadku to nie dziwi - widać, że facet ma parcie na szkło, a na jego twarzy maluje się tęsknota za tłumem fotoreporterów i błyskiem fleszy.
Są szczęśliwi, że nadchodzi nowy etap w ich życiu - mówi tygodnikowi Świat i Ludzie znajoma piosenkarki. Są zmęczeni życiem w ukryciu. Maja dosyć spotkań pod osłoną nocy. W dzień jedynie od czasu do czasu Bartosz przywozi Edzi duże zakupy, ale wtedy nie ma jej w domu.
Para zdecydowała się zamieszkać razem i właśnie urządza nowe mieszkanie. Większość rzeczy zamierzają sprowadzić z Włoch i w najbliższym czasie planują udać się tam na wspólne zakupy.
Mają nadzieję, że przy okazji coś jeszcze dokupią. Dodatkowo zaplanowali, że spędzą tam kilka dni - mówi informator tabloidu.
W nowym mieszkaniu ma się znaleźć kąt dla synka Górniak, Allana. Edytka zamówi dla niego fototapetę przedstawiającą instrumenty muzyczne - zdradza koleżanka Górniak.
Nie wiadomo, czy zamieszka z nimi także drugi chłopiec - synek Bodnara imieniem Alan (przez jedno "l"). Jak sądzicie, czy niestabilna emocjonalnie kobieta nadaje się do wychowywania dwóch pięciolatków?