Sprawa rozwodowa Amy Winehouse w końcu znalazła swój finał. Wczoraj sąd najwyższy orzekł, że piosenkarka i Blake Fielder-Civil nie są już małżeństwem. Dokładnie 75 sekund zajęło sędziemu ostateczne uwolnienie gwiazdy od jej toksycznego partnera, który uzależnił ją od narkotyków. Winehouse musi jeszcze tylko miesiąc poczekać na wydanie odpowiednich papierów, aby raz na zawsze pozbyć się Blake’a ze swojego życia. Dzięki przedstawionym dowodom, Amy udało się zachować zdecydowaną większość majątku. Natomiast zeznania opiekujących się nią lekarzy spowodowały, że winą za rozpad małżeństwa obarczono Fieldera-Civila.
Amy jest w końcu gotowa, aby rozpocząć nowe życie – powiedział dziennikarzom rzecznik prasowy gwiazdy. W końcu udało jej się poukładać sobie życie. Od miesięcy nie kontaktowała się z byłym mężem i już dawno pogodziła się, że ich związek jest skończony. Obecnie kończy pracę nad nowym albumem.
Amy nie tylko w końcu uwolniła się od mężczyzny, który od lat uzależniał ją od narkotyków, ale również wróciła do Londynu. Może bez Blake’a przy boku Winehouse uda się w końcu wrócić do śpiewania i uratować resztki wspaniałego sukcesu, jaki odniosła w zeszłym roku.