Zabawne i tragiczne zarazem: Kamila Mścichowska nie wstydzi się związku z 85-letnim starcem. Wstydzi się za to chorego ojca na wózku inwalidzkim. Tak przynajmniej stwierdził sam zainteresowany we wczorajszym Super Expressie (zobacz: *Nie zaprosiła na ślub chorego ojca!)
*.
Dziś tabloid donosi, że teść Andrzeja Łapickiego, młodszy od zięcia o 19 lat Wojciech Mścichowski musi przeżyć za 798 złotych miesięcznie. Tyle wynosi renta poruszającego się na wózku inwalidzkim mężczyzny. Mścichowski choruje na akromegalię, która deformuje stawy i kości. Jego sprawność ruchowa jest bardzo ograniczona. Na szczęście może liczyć na pomoc swojej siostry, sąsiadów i opiekunów społecznych, którzy dostarczają mu ciepłe posiłki. Córka raczej nie wpada...
To zrozumiałe, przecież jest zajęta. Kiedy Wojciech Mścichowski każdego dnia walczy o przetrwanie, jego córka Kamila cieszy się życiem u boku majętnego i cenionego męża Andrzeja Łapickiego - pisze tabloid. Wyszła za niego kilka tygodni temu, ale do tej pory nie odwiedziła ojca ze swoim nowo poślubionym małżonkiem. Woli warszawskie restauracje i eleganckie premiery.
Urocza, wartościowa dziewczyna. O jej ślubie Mścichowski dowiedział się z gazet. Jest przekonany, że córka wstydzi się go, bo jest kaleką i nie ma pieniędzy.