Burza szybko zakończyła miesiąc miodowy Małgorzaty Potockiej i Jana Nowickiego. Woda wtargnęła do budynku Teatru Sabat i zniszczyła stroje rewiowe, parkiet w sali baletowej oraz urządzenia w kafejce. Wszystkie koszty związane z remontem zostaną pokryte z kieszeni nowożeńców. Wstępny szacunek strat to... prawie pół miliona złotych.
Szkody są ogromne. Zalało garderobę Gosi, hol, kawiarenkę, która jest na dole. Część sukienek szlag trafił. Drogie materiały reklamowe też zalane – żali się Nowicki w rozmowie z Faktem. Szarpnie nas to po kieszeni, zwłaszcza, że to jest prywatny teatr i nikt inny tej kwoty nie wyłoży.
To akurat normalne. Nowicki jest chyba przyzwyczajony, że inni za niego płacą i taka sytuacja to dla niego pewna nowość.
Remont w zalanym budynku już trwa i para aktorów musiała zrezygnować z planowanego urlopu, aby go nadzorować.