Simon Cowell znany jest z tego, że wszystko, czego się dotknie, zmienia się w złoto. Zasiada w jury wszystkich największych na świecie programów poszukujących młodych talentów. Ocenia początkujące gwiazdy w amerykańskim Idolu, brytyjskim X Factor oraz obu wersjach Got Talent. Okazuje się, że sukcesy zawodowe nie przekładają się na szczęście w życiu prywatnym. Dziennikarzom wyznał ostatnio, że cierpi na kliniczną depresję.
Wpadam w stany depresyjne bez powodu – wyznał Cowell magazynowi Now. Nie mam pojęcia, skąd się biorą. Można się bawić na całego, a i tak być nieszczęśliwym. Ludzie często mnie denerwują, nie mam ochoty na kontakty z nimi. Gdybym poszedł do psychiatry, to byłaby to bardzo długa wizyta.
Może Brytyjczykowi poprawi humor wiadomość, że już wkrótce zostanie najlepiej opłacaną gwiazdą telewizyjną na świecie. Producenci American Idol są gotowi płacić mu 144 miliony dolarów rocznie, by dalej zasiadał w jury. Najwidoczniej im się to opłaca...