Wygląda na to, że plan TVN-u zrobienia z Doroty Gardias nowej wielkiej gwiazdy się nie powiedzie. Ludzie zagłosowali pilotami na nie. Tegoroczny Projekt plaża z nowymi prowadzącymi - pogodynką i najstarszym polskim "showmanem", nieśmiesznym Irkiem Bieleninikiem, ma tragiczne wyniki oglądalności. Przegrywa ze wszystkimi konkurencyjnymi stacjami.
Z danych firmy AGB Nielsen Media Research wynika, że programu nie ogląda nawet pół miliona widzów. Średnia oglądalność to 430 tysięcy. Odcinki sobotnie to już zupełna tragedia - mają oglądalność na poziomie 250 tysięcy...
Dla porównania TVP1 w tym paśmie ogląda ponad 1,5 miliona widzów, Dwójkę prawie 900 tysięcy, a Polsat - prawie 800. Również nadawany w czwartki wieczorem Projekt plaża nocą nie zdobył wielu sympatyków. TVN przegrywa w tym paśmie ze wszystkimi konkurentami.
Dodajmy że konkurenci nie wydają na programy wygrywające z Projektem takiej kasy jak TVN. Czyli to podwójna porażka. Przecież przegraliby z nimi tak samo, gdyby puścili w tym czasie reklamy TV Mango.
Czy to oznacza, że Dorota Gardias nie nadaje się do prowadzenia własnego programu? Widocznie uroda to nie wszystko...