Marta Żmuda-Trzebiatowska nie wyciągnęła żadnych wniosków z Tańca z gwiazdami. Przegrała i straciła sporo sympatii, bo widzowie mieli dość natrętnej promocji jej chłopaka Adama Króla, którego wcisnęła do programu grożąc, że w innym wypadku nie wystąpi. Niestety, jego zacięta mina kiepsko wypadała w telewizji. Prawie tak samo źle jak deklaracja, że "gra o życie". Niezrażona tym Żmuda wcisnęła narzeczonego do kolejnej produkcji, w której bierze udział. Tym razem chodzi o... film fabularny Ciacho w reżyserii Patryka Vegi.
Scena, w której pojawia się tancerz to wesele - informuje osoba z ekipy. Król jest jednym z gości, który uczy tańczyć Pawła Małaszyńskiego i Marcina Bosaka.
Jak donosi Super Express, Król przebywa na planie nie tylko podczas kręcenia "swoich" scen. Jak ma to w zwyczaju, nie odstępuje na krok swojej cennej narzeczonej i asystuje jej w każdej sekundzie pracy. Wygląda na to, że z poprzedniej lekcji nie przyswoili sobie kompletnie nic.
Ciekawe, czy Król zastanawiał się, co zrobi, jeżeli postawi wszystko na Martę, a ona go zostawi za 2 lata. Takie łączenie życia prywatnego z pracą w show-biznesie bardzo rzadko dobrze się kończy.