Jude Law nigdy nie ukrywał, że nie przepada za paparazzi. Nieraz wdawał się w awantury i pyskówki z fotoreporterami czatującymi pod jego domem, bądź klubami, w których się bawił. Ostatnio znowu puściły mu nerwy. Harsha Gopal, pracująca jako paparazzi, utrzymuje, że aktor uderzył ją, kiedy wychodził z jednego z londyńskich lokali.
Do zdarzenia doszło ponoć w czwartek nad ranem. Do wychodzącego z restauracji Automat gwiazdora podeszli paparazzi. Próbując zasłonić się przed nimi i przejść do zaparkowanego samochodu, uderzył w twarz jedną z kobiet robiących zdjęcia. Gwiazdor tłumaczył, że nie chciał skrzywdzić kobiety. Natomiast Gopal twierdzi, że to nie był wypadek.
Zrobił to specjalnie. Widziałam nienawiść w jego oczach – powiedziała dziennikarzom. Tłumaczenia, że oślepił go błysk flesza i dlatego dostałam w twarz, to kłamstwo. Uderzył mnie, gdy wszyscy skończyli robić zdjęcia.
Chyba nie spodziewała się, że uderzy ją przy uniesionych aparatach? Za dużo by zarobili na takich ujęciach.