Jak donosi Super Express Marcin Mroczek stał się niedawno właścicielem BMW 320d. Według wyliczeń tabloidu zapłacił za niego około 160 tysięcy złotych. To odważna decyzja w przypadku "aktora" jednej roli.
Nowe, wypasione BMW dopełnia tylko ten zasłużony przecież wizerunek - pisze złośliwie tabloid. Najważniejsze, że samochód jest bezpieczny. Szczególnie teraz, kiedy Marcin musi troszczyć się o swoją dziewczynę, która niedawno złamała nogę. BMW model 320d jest dobry do lansu, choć ekonomiczny. Samochód do setki przyspiesza w 8 sekund, ale silnik diesla spala zaledwie 6 litrów paliwa na 100 km.
Reporter gazety wyśledził niedawno Mroczka i jego nową sympatię Marlenę w jednej z warszawskich restauracji. Marcin holował do samochodu poruszającą się o kulach dziewczynę, dzielnie niosąc jej torebkę. Wygląda na to, że związek z Agnieszką Popielewicz nie ma już żadnych szans na odgrzanie.