Megan Fox nie musiała czekać długo na efekt swoich deklaracji będących mieszanką narcyzmu i nimfomanii. Uważająca się za obiekt zawiści kobiet na całym świecie, Fox gościła na targach Comic-Con, święcie fanów komiksu, gdzie wraz z aktorem Joshem Brolinem promowała swój najnowszy film, Jonah Hex. Podczas konferencji prasowej w kierunku Fox padło dosyć nieoczekiwane pytanie z sali. Jego autor wyglądający jak klasyczny kujon postanowił sobie zakpić z bogini seksu, za jaką uważana jest Megan:
- Mam kamerę Sony HVR, która może nie jest najwyższej jakości, ale nagrywa całkiem dobrze. Właśnie ukończyłem szkołę filmową i chcę zaistnieć w show-biznesie. Dlatego chciałem cię zapytać, czy nie byłabyś zainteresowana nakręceniem seks-taśmy?
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Rośli ochroniarze momentalnie zajęli się żartownisiem, co filmowy partner Fox, Josh Brolin skomentował zjadliwie - Koleś, bardzo chciałbym zobaczyć jak będziesz wyglądać za pół godziny.
Co za kraj. Już nawet zażartować nie można, żeby nie dostać w zęby od przewrażliwionej ochrony. Tym bardziej, że pytanie było akurat na poziomie Fox. To zdarzenie tylko potwierdza jak postrzegany jest talent aktorski Megan. Na poziomie domowego pornola.