Zygmunt Chajzer nigdy nie przejmował się tym, że robi sobie obciach. Nic dziwnego - sam jest przecież jego symbolem. To on definiuje obciach a nie odwrotnie. Robił z siebie głupka już w Gwiazdy tańczą na lodzie i w jednym z najbardziej kontrowersyjnych programów wszechczasów, Momencie prawdy. Pracował też w drugim w rankingu żenady Gwiezdnym Cyrku. Pewnie chętnie wystąpiłby także w Rankingu gwiazd, gdyby tylko powstała jego męska wersja. Niestety, według informacji Faktu ten wspaniały człowiek wkręcił się właśnie do Tańca z gwiazdami 10...
Zanim jednak dziennikarz rozpocznie wycieńczające treningi, chce trochę odpocząć i nabrać sił - pisze tabloid. Pan Zygmunt właśnie szykuje się do wyjazdu na wakacje do Grecji. Po powrocie czekają go mordercza praca i setki godzin spędzone na parkiecie. Pozostaje mieć nadzieję, że na parkiecie będzie się czuł pewniej niż na lodzie. Bo tam odpadł jako czwarty.
Pozostaje mieć nadzieję, że odpadnie jako pierwszy. Chociaż nie - jako drugi. Pierwsza Edzia.