Katie Price jeszcze nie tak dawno zarzekała się, że już nigdy nie zajdzie w ciążę. W wywiadzie telewizyjnym wyznała, że utrata nienarodzonych dzieci była dla niej zbyt dużym ciosem. W ciągu ostatnich 15 lat gwiazda poroniła aż trzy razy i dwukrotnie poddała się zabiegowi aborcji. Oczywiści posiadaczka najgorszych silikonów w show-biznesie zmienia zdanie, jak tylko kolejne numery tabloidów idą do druku. Właśnie "wyznała w wielkiej tajemnicy", że marzy o kolejnym dziecku.
Jestem bardzo rodzinną osobą – powiedziała Katie dziennikarzom. Nie chciałam, żeby moja rodzina się rozpadła. Bardzo żałuje, że nie znaliśmy innego wyjścia niż rozwód. Nie powstrzyma mnie to jednak przed posiadaniem większej ilości dzieci. Wiem, że jeszcze urodzę. Nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek musiała skorzystać ze sztucznego zapłodnienia, lub usług agencji adopcyjnej. Jestem piękną kobietą i faceci za mną szaleją.
Znam parę gejów, którzy marzą o posiadaniu potomstwa. Jeśli są zainteresowani, to jestem do ich dyspozycji. Dobrze wyglądają i z pewnością chcieliby, żebym urodziła im ślicznego chłopczyka lub cudną dziewczynkę.
Katie nie byłaby oczywiście sobą, gdyby nie dodała błyskotliwej pointy. Stwierdziła, że chciałaby, aby zapłodnił ją jej niebawem były mąż. Taki specjalny prezent na pożegnanie.
Peter płodzi piękne dzieci – dodaje Price. Wykorzystałabym jego nasienie, bo mam już z nim dzieci i widzę, że są śliczne. Dziedziczą jego urodę.
Dobrze, że silikonu nie da się odziedziczyć.