Kilka lat temu Joanna Brodzik i Bartek Świderski byli szczęśliwą parą. Związek wprawdzie się rozpadł, ale jak twierdzą znajomi aktorki, nadal są blisko.
Dziś to głęboka i prawdziwa przyjaźń - mówią. Podobno to właśnie Joasia najbardziej wspierała Świderskiego w jego marzeniach o własnej płycie. A on tylko do niej ma pełne zaufanie.
Bartek jest dośc skrytą osobą, ale i tak każdą nową piosenkę posyłał Joasi do posłuchania - mówi Życiu na gorąco znajoma byłej pary. To ona była ich najważniejszym i pierwszym recenzentem. Joasia od lat zachęcała Bartka by w końcu się zdecydował i nagrał własną płytę. On nie do końca w siebie wierzył, ale w końcu dał się przekonać.
To oczywście wzruszające, ale czy naprawdę potrzebujemy jeszcze jednego śpiewającego aktora?
Zastanówmy się - czy jakikolwiek śpiewający aktor kiedykolwiek zrobił karierę? Poza Frankiem Kimono chyba nikt.