Od grudnia zeszłego roku wszyscy zastanawiają się, z jakiego powodu Daria Widawska spędziła kilka tygodni w szpitalu. Lekarze podejrzewali różne infekcje, z sepsą na czele. Sama aktorka nigdy oficjalnie nie potwierdziła, co było przyczyną nagłej i długiej hospitalizacji. Jej powrót na salony w chustce na głowie i okładka Pani, na której pokazała nową, krótką fryzurę, spowodował podejrzenia, że przeszła chemioterapię. Sama jednak stanowczo temu zaprzecza.
Teraz skupia się na swojej rodzinie, z którą przez ostatnie wydarzenia nie mogła się widywać. Jak twierdzi, najbardziej tęskniła za swoim synkiem Iwo, który w momencie zabrania Darii do szpitala miał zaledwie pół roku. Jak donosi magazyn Świat i ludzie aktorka i jej mąż planują już drugie dziecko.
Iwo nie pozostanie jedynakiem. Ja jestem i wiem jak to jest. Mam nadzieję, że spełnimy jego marzenie o braciszku lub siostrzyczce - mówi cytowana przez tabloid. Czuję się fantastycznie, naprawdę bardzo dobrze. Nie mam żadnych problemów ze zdrowiem i wierzę, że tak już zostanie - przekonuje i zdradza, że jest już gotowa, aby zostać mamą po raz drugi.
Trzymamy kciuki.