Pytanie na niedzielę: Co ćpa Lady GaGa? Analizując jej najnowszy wywiad udzielony w norweskiej telewizji, raczej coś mocnego. Oprócz opowieści o "potworach", wizjach i procesie tworzenia, wytłumaczyła, dlaczego jest uwielbiana przez gejów:
Tak bardzo ich kocham! *- wykrzyknęła. A oni kochają silne kobiety emanujące seksem, które nie boję się mówić, co myślą, bo *kochają kobiety takie jak ja, nie boją się ich. Wiesz, gdybym była facetem i siedziała tutaj z fajką w ręku i opowiadała Ci o tym, jak tworzę muzykę i zaliczam panienki, stwierdziłbyś, że jestem gwiazdą rocka. Ale kiedy robię to w mojej muzyce i w moich klipach, bo jestem kobietą i robię pop, to będziesz mnie osądzał i twierdził, że to tylko zawracanie dupy. A ja po prostu jestem gwiazdą rocka!
Głębokie. Ciekawe, czy długo nad tym myślała.
I nie jestem feministką - zapewnia. Kocham mężczyzn, podziwiam ich, uwielbiam amerykański kult mężczyzny, więc kiedy pytasz, czy moja muzyka jest "zaburzona" przez moją seksualność, odpowiadam, że nie. Tak nie jest. Inspiruje mnie wiele rzeczy. Mam tą intuicję, że przewiduję, co będzie dalej. Obecnie fascynują mnie potwory. Ciągle są w mojej wyobraźni. Mam nieskończoną wizję, taką muzę, która jest w mojej głowie. Nurkuję w tych wizjach, łowię i tworzę nowe dzieła.
Germanotta, "jesteś hardkorem".