Gwiazdy miewają dziwne kaprysy. Przyzwyczailiśmy się już, że stawiają orgaizatorom koncertów różne absurdalne wymagania. Prym wiodą w tym Mariah Carey i Jennifer Lopez, ale i Beyonce miewa ciekawe pomysły. Niedawno zakazała na przykład... fotografowania swojej pupy. Nie mogą tego robić zarówno profesjonaliści, jak i fani. Powód? Piosenkarka ma chyba jakieś kompleksy na punkcie tej części ciała.
Nie lubi oglądać swojej pupy na zdjęciach. Jest na jej punkcie bardzo przewrażliwiona - zdradza osoba z otoczenia Knowles. Podczas koncertów wykonuje bardzo energiczne choreografie w skąpych strojach. Bała się, że wtedy widzowie będą mogli zobaczyć trochę więcej, niż ona sama chciałaby pokazać, a do tego uwiecznić to na fotografiach. Postanowiła więc, że po prostu zakaże robienia zdjęć tej części ciała w ogóle.
A może wystarczyłoby *postarać się o trochę lepsze stroje? *