Maciej Stuhr należy do nielicznych normalnych wyjątków w polskim show-biznesie. Wpadki zdarzają mu się naprawdę rzadko *i szybko są równoważone przez coś chwalebnego. Jak donosi Twoje Imperium Stuhr *przekaże wkrótce swój szpik chorej dziewczynce.
Jako dawca zarejestrował się już dawno, ale ciągle nie trafiał się nikt wystarczająco dopasowany pod względem zgodności tkankowej. Dopiero kilka tygodni temu okazało się, że jest biorca. Zbiegiem okoliczności Stuhr ma okazję uratować życie dziewczynce będącej w wieku jego córki.
Obecnie pacjentka przechodzi chemioterapię, mającą na celu zabicie komórek rakowych w jej własnym szpiku. Po tych zabiegach będzie gotowa do przyjęcia szpiku dawcy.
Podjąłem się i muszę sprostać zadaniu - mówi krótko aktor. Nieco bardziej rozmowny jest mąż zmarłej na mielodysplazję szpiku siatkarki Agaty Mróz: Dzięki ludziom takim jak on widzę, że śmierć żony nie poszła na marne. Marzyła o tym, żeby Polacy nie bali się oddawać szpik. Dzięki zaangażowaniu znanych ludzi ten strach znika.
To naprawdę miłe - patrzeć, jak ktoś robi coś dobrego i nie zabiega o żaden rozgłos. Od ludzi pokroju Kasi Figury, która "wspierała" chore dzieci, by się na nich przypromować, dzielą go lata, lata świetlne.