Wygląda na to, że amerykańskie brukowce zmieniają strategię. Przez kilka miesięcy robiły z Angeliny potwora, a z Jennifer ofiarę. Obecnie media faworyzują Jolie i pastwią się nad byłą żoną Brada Pitta. Jeden z tygodników twierdzi, że Aniston zadzwoniła do byłego męża i powiedziała mu, że najprawdopodobniej jest w ciąży. Oczywiście nie z nim, ale z innym mężczyzną. Tylko po to, by go odzyskać.
Informatorzy gazety powiedzieli, że Jen zadzwoniła do Pitta i stwierdziła, że spóźnia jej się okres i ma poranne nudności. Ten pocieszył ją i kazał umówić się do lekarza, by potwierdzić, czy rzeczywiście spodziewa się dziecka. Była żona wyznała mu również, że nie ma pojęcia, kto może być sprawcą tej niespodzianki.
Jennifer próbuje go znowu zdobyć – donoszą informatorzy. Chce grać na jego emocjach, bo Brad jest mężczyzną, z którym chce spędzić resztę życia. Wiedziała, że ta rozmowa przywoła wszystkie wspomnienia. Oboje pamiętają, jak ciąża, a później poronienie Jennifer ich do siebie zbliżyło.
Podejrzewamy, że Aniston siedzi w domu i popija szampana. Dobrze wie, że to dopiero pierwszy artykuł z całej serii. A już za kilka tygodni do kin wchodzi jej kolejny film.