Cameron Douglas, podobnie jak jego ojciec Michael i dziadek Kirk, jest aktorem. Nie ma na koncie zbyt wielu ról, ale możecie go pamiętać z filmów takich jak Na samo dno, Adam i Ewa lub serialu Sąsiedzi. 30-latek najbardziej znany jest jednak ze skandalu związanego z posiadaniem narkotyków, którego bohaterem stał się ponad dwa lata temu. Złapano go wtedy, gdy znaleziono w jego aucie dużą ilość nielegalnych substancji.
28 lipca, w jednym z nowojorskich hoteli Douglas znów został zatrzymany przez policję. Informację tą podaną do publicznej wiadomości dopiero dzisiaj. Aktor miał przy sobie wartą 18 tysięcy dolarów metamfetaminę. Narkotyk ten jest pochodną amfetaminy, jest jednak o wiele od niej groźniejszy - silniej uzależnia i szybko doprowadza do wyniszczenia organizmu. Jak informuje brytyjski dziennik Daily Mail, aresztowanie Camerona było częścią szeroko zakrojonej akcji Federalnego Biura Śledczego.
Najmłodszy z klanu Douglasów wielokrotnie lądował już na odwykach, jak widać, z marnym skutkiem. Obecnie, po aresztowaniu przez FBI, nadal pozostaje pod ich nadzorem. Nie wiadomo, jaka kara może mu grozić. Jego ojciec, Michael Douglas, odmówił komentarza w tej sprawie.