Brytyjski Sunday Times postanowił sprawdzić, który z brytyjskich aktorów może się poszczycić najbardziej wypchanym kontem bankowym. Nie da się ukryć, że wyniki nie są wstrząsające… oprócz pierwszego miejsca. Na podium rankingu stanęła Catherine Zeta Jones, której gwiazda już dawno nie świeci najjaśniejszym blaskiem.
Według szacunków 39-latka ma na koncie jakieś 175 milionów funtów (czyli 850 milionów złotych!). Oczywiście sporą część jej fortuny pochodzi od jej męża, Michaela Douglasa, który do małżeństwa wnosi o wiele większe pieniądze.
Drugie miejsce zajął Sean Connery, którego majątek nie jest już tak imponujący, jak jego młodszej koleżanki. Na koncie ma 70 milionów funtów. Niewiele gorszy jest Anthony Hopkins, który przez lata uzbierał 65 milionów. Roger Moore, również wcielający się rolę Jamesa Bonda, może się pochwalić 50 milionami funtów. Jednak większość majątku zawdzięcza swojej żonie, multimilionerce. Tuż za nim znajduje się Helena Bonham Carter, partnerka życiowa Tima Burtona. 5 milionów mniej niż oni zarobił Michael Caine.
W pierwszej dziesiątce nie zabrakło mniej pomarszczonych twarzy. Honoraria z Harry’ego Pottera zapewniły Danielowi Radcliffe’owi 7 miejsce z 30 milionami na koncie. Gwiazda Piratów z Karaibów, Keira Knightley, zarobiła do tej pory 18 milionów, natomiast młodsza koleżanka Daniela, Emma Watson posiada w tej chwili 12 milionów. Rupert Grint zamyka całą stawkę z 9 milionami na koncie.
Jak myślicie, *które z nich najmniej zasługuje na tak wielką kasę? *