Amerykańska policja nadal próbuje się zrehabilitować za wypuszczenie z aresztu niezrównoważonego psychicznie fana Miley Cyrus. Mark McLeod został aresztowany ponownie kilka dni temu i wygląda na to, że tym razem nie wywinie się wymiarowi sprawiedliwości tak łatwo.
53-latek, któremu Miley "wysyła ukryte wiadomości w swoim serialu" nagabywał ją już kilkakrotnie. Ostatnio pojawił się na planie jej nowego filmu pomimo tego, że funkcjonariusze zapowiedzieli mu, że trafi za kratki, jeśli będzie się próbował zbliżyć do 16-latki.
Informatorzy twierdzą, że Miley jest przerażona. Jeszcze nigdy nie doświadczyła takiego fanatyzmu ze strony swojego miłośnika. Zażądała od sądu, by ten wydał McLeodowi zakaz zbliżania się do niej. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości, by zakaz taki wydać. Jak na razie jest on jedynie tymczasowy, ale można być pewnym, że po wyroku będzie on o wiele ostrzejszy.
Tymczasem policja poinformowała, że przeszukała już dom psychofana Cyrus. Zarekwirowano jego komputer, gdyż, jak twierdził, posiada tysiące fotografii "swojej przyszłej żony". Kto wie, jak chore rzeczy funkcjonariusze znajdą na twardym dysku.