David Hasselhoff jest kolejną ofiarą recesji. Gwiazdor Słonecznego Patrolu w zeszłym roku wystawił na sprzedaż swoją posiadłość położoną w Encino, dzielnicy Los Angeles. Chciał za nią 5,95 miliona dolarów. Ofertę zdjęto po tym, jak nie znalazł się żaden chętny. Aktor postanowił sprzedać willę jeszcze raz. Tym razem obniżył cenę o ponad 1,7 miliona.
Dom został kupiony w 1998 roku za 1,98 miliona dolarów. Hasselhoff zainwestował w posiadłość sporą kasę. Willa, która składa się m.in. z dwóch łazienek, kilku sypialni i ogromnego biura, stoi na 4-tysięcznej działce. Znajduje się basen, kort tenisowy i dwa domki gościnne. Jeden z nich zamieniono na siłownię.
Szczerze powiedziawszy, to nie dziwi nas fakt, że nie ma chętnych na kupno posiadłości za ponad 4 miliony dolarów (czyli około 12 milionów złotych). Rzadko kiedy widzi się tak klaustrofobiczne przestrzenie w domach hollywoodzkich gwiazd. Z pewnością cena jeszcze spadnie.