Po ostatnim wyznaniu Pameli Anderson będziemy się bali uprawiać seks. Zdaniem najsłynniejszego króliczka Playboya młody wygląd i doskonałą figurę można zachować jedynie dzięki regularnym orgazmom. Gwiazda serialu Słoneczny patrol zapewniała, że to, jak się prezentuje, zawdzięcza częstym wizytom w sypialni ze swoimi partnerami. Oczywiście nie po to, aby pościelić łóżko, ale wręcz przeciwnie.
Pamela utrzymuje, że szczupłą talię, stercząca pupę i brak zmarszczek (tu już zdecydowanie przesadza) można osiągnąć dzięki "gimnastyce w łóżku". Im częściej uprawia się seks, tym lepsze osiąga się rezultaty. Gdyby ta teoria była prawdziwa, oznaczałoby to, że Anderson jest zakonnicą…
Swoją urodę zawsze zawdzięczałam bogatemu życiu erotycznemu – przekonuje Pamela. Prawie nigdy nie ćwiczyłam na siłowni i nigdy nie umiałam przestrzegać diety. Zawsze przybieram na wadze, gdy nie jestem w stałym związku. Muszę często szukać dobrych kochanków na jedną noc, aby zaspokoić apetyt i schudnąć parę kilogramów. Częściej jednak dużo skaczę w górę i w dół. To dobre ćwiczenie i poprawia kształt sylwetki.
Jeśli faktycznie od seksu robią się takie silikonowe balony, napompowane usta i twarz lali z seks-shopu, to chyba wolimy celibat…