Wygląda na to, że romans Alicji Bachledy-Curuś i jednego z największych hulaków Hollywood zaczyna wchodzić w poważną fazę. Z naszych informacji wynika, że Colin Farrell przygotowuje się do kupna apartamentu w Krakowie. Pisze o tym również dzisiejszy Fakt.
W imieniu aktora z jedną z krakowskich agencji nieruchomości negocjuje jego agent, Josh Liberman. Rozmowy trwają od kilku tygodni i odbywają się głównie telefonicznie. Wstępna wartość apartamentu to 3,5 miliona złotych!
Mieszkanie ma być kupione na nazwisko Bachledy Curuś, jednak płaci agent. Dla nich to żadna kwota za taki luksusowy apartament, a targują się jak szaleni - opisuje nasze źródło. Wymagają pójścia na wiele ustępstw. Chcą żeby połączyć im dwa apartamenty, co w sumie da im ponad 150 metrów kwadratowych w centrum Krakowa. To ostatnie piętro budynku, widok jest na kościół Mariacki. Cena takiego apartamentu to około 3 i pół miliona złotych. Pytają się o wszystko, jaka firma zapewnia portierów, ilu i jakich będą mieli sąsiadów. Ale negocjujący agent jest bardzo miły i grzeczny.
Kilka tygodni temu Farrell był w Krakowie i razem z Alicją oglądali mieszkanie. Podobno kupują apartament, żeby spędzać czasami weekendy w Krakowie. Farrel był już z Bachledą w Krakowie i podobno miasto go oczarowało. Jeśli chodzi o architekta, to firmowy projektant konsultuje się z kimś, kto dzwoni ze Stanów. Projekt powstaje chyba pod dyktando Farrella. Standard mam być bardzo wysoki, ale walczą o co najmniej 300 tysięcy zniżki !
Zabawne, że tak bogaty facet targuje się o sumę, która jest dla niego prawie kieszonkowym. Nasz informator twierdzi, że cała transakcja ma zostać sfinalizowana tuż po wakacjach.
Gratulujemy Alicji - gdyby nawet związek się rozpadł, zostanie z wielkim mieszkaniem w centrum Krakowa. To się chyba opłaca.