Kristen Stewart nie jest typową opaloną, plastikową aktoreczką. Gwiazda Zmierzchu ma w sobie coś niepokojącego i mrocznego.
Zapewne dlatego tak doskonale pasuje do Roberta Pattinsona. Na oficjalne galę nie wybiera wyzywających, eleganckich kreacji, ale woli coś oryginalnego. Na wręczenie nagród Teen Choice przyszła w skromnej, ale interesującej sukni-tunice, z włosami spiętymi w kucyk i delikatnym makijażem. Nie wydyma ust jak Megan Fox, ani nie szczerzy zębów niczym Miley Cyrus. Kristen nie jest typem szkolnej miss - wręcz przeciwnie, sprawia wrażenie chłopczycy, która ma więcej kumpli niż koleżanek.
Chociaż aktorstwem zarabia na życie już od 10 lat, dopiero saga o zakochanym wampirze okazała się dla niej przepustką do sławy. Pomimo to nie poprzewracało jej się w głowie i nadal na co dzień żyje jak normalna dziewczyna.
Pomyśleć, że miliony fanek Pattinsona dałoby się zabić, żeby znaleźć się na jej miejscu.