Jak donosi Super Express, udział Anny Przybylskiej w polskiej wersji Seksu w wielkim mieście jest już przesądzony. Dla aktorki, która ostatnio raczej się nie przepracowywała, będzie to okazja do podreperowania budżetu. Podobno ma otrzymać 8 tysięcy złotych za jeden dzień zdjęciowy. W pierwszej serii ma być ich aż 30 zatem aktorka, która od dawna rozpala wyobraźnie Polaków zarobi około ćwierć miliona złotych.
Jak przypomina tabloid, taka suma to nawet nie kieszonkowe w porównaniu z milionami gwiazdy amerykańskiego oryginału, Sarah Jessiki Parker. Podobno za drugą część kinowej wersji serialu amerykańska gwiazda ma otrzymać 50 milionów dolarów. Jednak jak na polskie warunki gaża Przybylskiej to nadal korzystna stawka za miesiąc pracy. Do tego należy doliczyć gaże za wywiady, sesje zdjęciowe i reklamy. Pojawienie się Przybylskiej w telewizji zapewne znów uczyni z niej obiekt westchnień.