Niech was nie zmylą pozory. Bynajmniej nie wyglądająca jak femme fatale Kristen Stewart to prawdziwa pożeraczka męskich serc. A przynajmniej taką chciałyby ją widzieć amerykańskie tabloidy, mnożące romanse rodzące się na planie kolejnej części sagi - Zaćmienia. O ile w związek Kirsten i Pattinsona jest całkiem prawdopodobny, tak trudno uwierzyć w przypisywanie aktorce kolejnych miłostek.
Wszystko przez "seksualne napięcie" rzekomo panujące na planie filmu. Według magazynu Star, Stewart rozkochała w sobie kolejnego kolegę z pracy, grającego wilkołaka Tylora Lautnera. A że młody i niedoświadczony jeszcze, ciężko mu ukrywać uczucie do starszej koleżanki, która jednak łamie mu serce. Tylor jest totalnie zakochany w Kristen. Niestety ona traktuje go jak młodszego brata.
Oczywiście Rob nie jest zachwycony całą sytuacją i obawia się, że ukochana ulegnie urokowi młodszego. Widocznie nie jest do końca pewien swojego statusu, chociaż wciąż zbiera tytuły "najseksowniejszego". Robi się nerwowy ilekroć kręcone są sceny między Kristen a Tylorem. Boi się, że może ją stracić.
Jak tak dalej pójdzie Kristen Stewart wygryzie Megan Fox ze wszystkich rankingów najbardziej pożądanych kobiet. Ale z drugiej strony może to i lepiej?