Małżeństwo z nie dbającą o schorowanego ojca Kamilą Mścichowską wyraźnie odmłodziło Andrzeja Łapickiego. 85-latek świetnie czuje się w towarzystwie swojej o 60 lat młodszej żony. Przynajmniej bardzo stara się sprawiać takie wrażenie. Czy to do końca przystoi zasłużonemu artyście w słusznym wieku? To wciąż otwarte pytanie.
Nasz czytelnik spotkał "młodą" parę w jednym z domów wczasowych w Juracie, w barze przy prywatnej plaży.
Pan Łapicki był w doskonałym nastroju, uśmiechnięty i zadowolony, lecz jego blada cera przerażająco kontrastowała z krwisto-czerwoną koszulą - wspomina autor zdjęć. Kamila Mścichowska już nie wyglądała tak dobrze - miała jakieś sińce na ramionach i bardzo bladą skórę. Wyglądało to mało apetycznie.
Spędzili w barze około godziny, jedząc pizzę i popijając piwo. Wyglądali na bardzo zadowolonych.
Cóż, i chyba o to chodzi. Prawda?