Nie, nie jest to brzuch Madonny. Takich mięśni dorobiła się Gwen Stefani. Gwiazda pokazała swój "kaloryferek" podczas koncertu z zespołem No Doubt w Los Angeles.
W trakcie ciąży Gwen zapewniała, że nie podda się operacji plastycznej, bo to jest pójście na łatwiznę. Dodatkowo rozciągnięta skóra nie regeneruje się sama i z czasem ponownie wiotczeje. Piosenkarka spędziła więc wiele godzin na ciężkim treningu, aby wyrobić takie mięśnie. Czy przypadkiem trochę nie przesadziła?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.