Agnieszka Frykowska po zrobieniu dyplomu z aktorstwa zabrała się za prawdziwą karierę. Skończyły się czasy jacuzzi przed kamerami. Teraz postanowiła jeszcze raz spróbować wejść do polskiego show biznesu- tym razem przednimi drzwiami. Jak podaje nasze źródło, osoba pracująca przy produkcji serialu Dwójki Tancerze, ku zaskoczeniu całej ekipy kilka dni temu na planie pojawiła się właśnie Frytka.
Nikt nie miał o tym pojęcia. Do ostatniej chwili trzymano to w zupełnej tajemnicy, jej nazwisko nie pojawiło się na żadnym dokumencie przekazywanym ekipie i aktorom - opowiada nasz informator. Gdy pojawiła się w garderobie wszyscy myśleli, że to jakiś żart. W szoku był również Janusz Michałowski, partnerujący jej w pierwszej scenie. Za kulisami mówi się, że dostała za to niezłą kasę.
Podobno specjalnie dla niej do scenariusza dopisano nową postać. Ma być kochanką Krzysztofa, czyli Marcina Dorocińskiego. Generalnie ma to wyglądać w ten sposób: bohater grany przez Dorocińskiego kiedyś się z nią przespał, teraz ta nie może się pogodzić z tym, że był to wyłącznie jednorazowy numerek i nieustannie go prześladuje. [tak, to idealna rola dla Agnieszki...]
O dziwo wypadła dobrze, została pochwalona przez reżysera i partnerujących jej aktorów.
Lepsza ona niż Pyza. Chyba.