Takiego zdania jest specjalista od wizerunku Piotr Tymochowicz, który ostatnio regularnie pojawia się w tabloidach, by na bieżąco omawiać emocjonalne i psychiczne problemy gwiazd. W tym tygodniu na tapecie jest najgorętszy romans lata czyli związek Nergala z Dodą.
Nie wykluczam, że transakcja między nimi może miec charakter finansowy - ocenia Tymochowicz. Bo znowu mówi się o Dodzie, stwarzając iluzję, że piosenkarka jest estradowo żywa. Nie bez znaczenia jest fakt, że zamieszanie wokół niej nastąpiło w momencie gdy oboje mówili o nowych płytach. Przeciez zespół Darskiego wydał krążek na początku sierpnia, Rabczewska zaś zapowiada kolejny album w przyszłym roku.
Jak już pisaliśmy, krążek Adasia jest obecnie najlepiej sprzedającą się płytą w kraju. To rzeczywiście nie przypadek. Tymochowicz przekonuje, że w tym wypadku nie wierzy w zbieg okoliczności:
W momencie kiedy następuje powtarzalność i tzw. wysycenie repertuaru skandali to sięga się po najprostszy element PR-u czyli "kto z kim sypia". Moim zdaniem wspólne zdjęcia Dody i Nergala zarobione przez paparazzi są skrajnie niewiarygodne. Mają znamiona ustawki. Za pomysłem tego związku nie kryje się żadna idea. Gdyby Doda np. połamała na scenie półksiężyc, byłoby to o wiele bardziej interesujące, bo tajemnicze.
Rzeczywiście, te zdjęcia są wybitnie mało tajemnicze: