Festiwal w Sopocie emitowany na antenie TVN nie cieszył się w tym roku taką popularnością, jak w latach poprzednich. Nic dziwnego. Na rynku jest zbyt wiele konkurencyjnych imprez, które z czasem zyskały na znaczeniu. Efekt? Sopot Festival oglądało w tym roku zaledwie 2,2 miliona widzów, a największy sukces odniósł dzień poświęcony pamięci Czesława Niemena. Dla porównania w roku ubiegłym show oglądało 3,1 miliona osób.
Większą popularnością cieszyły się TOPtrendy emitowane w Polsacie i Sopot Hit Festiwal, który znalazł się w ramówce TVP2. Pierwsze z show przyciągnęło przed ekran telewizora 2,5 miliona widzów, zaś drugi z Sopockich festiwali pobił w tym roku rekord osiągając wynik 3,2 miliona oglądających.
Co zrozumiałe TVN rozważa zaprzestanie emisji imprezy. Pomyślcie - tyle pracy, przygotowań, takie koszty, a oglądalność gorsza niż średniego filmu na Polsacie. Podjęcie decyzji ułatwi fakt, że podpisana z organizatorami festiwalu pięcioletnia umowa wygasa już za kilka miesięcy.
Ta porażka to również kolejny dowód na gasnącą popularność Feela. Rok temu to festiwal z Kupichą byłby pewnie najlepiej oglądany. Dziś nie jest on już żadną zachętą do włączania telewizora.
Doda wystąpiła na dwóch festiwalach, więc nie trzeba było wybierać. A właściwie należało - TOPtrendy, na których jej zabrakło.