Odważna sesja zdjęciowa dla Paris Match (zobacz: Sharon Stone topless!)
*, w której swoje wdzięki prezentowała bez zahamowań *51-letnia Sharon Stone wywołały różne reakcje. Część komentatorów komplementowało dobrą formę aktorki i jej seksapil. Inni zarzucali jej, że nie potrafi starzeć się z godnością i klasą.
Sama zainteresowana jest bardzo zdziwiona krytyką pod swoim adresem: Moje zdjęcia są dalekie od prowokacji - broni się w ostatnim wywiadzie. Czy istnieje granica wiekowa, do której wolno się rozbierać publicznie, a po przekroczeniu której nie można pokazywać swojego ciała? Jeśli moje zdjęcia kogoś zaszokowały, powinien raczej zastanowić się, czy nie ma przypadkiem problemu z nagością. To, że skończyłam 50 lat o niczym nie świadczy. Ja się wcale nie zmieniłam także pod względem fizycznym, i nie czuję, że przekroczenie 50-tki zobowiązuje mnie do czegoś. Tym bardziej, że wyglądam lepiej niż niejedna dwudziestolatka!
Aktorka, której sławę przyniosła rola w thrillerze erotycznym Nagi instynkt nie wyklucza, że jeszcze kiedyś rozbierze się w filmie. Nagość to naprawdę nic wielkiego, pod warunkiem, że ma uzasadnienie w roli - stwierdziła.
Cóż, skromność nigdy nie była mocną stroną Stone. Szkoda, że nie powiedziała ilu operacjom zawdzięcza ten niezmienny od 30 lat wygląd. Na oko widać, że na pewno zainwestowała w piersi. Resztą zajęli się graficy.