Właściwie nic w tym dziwnego. Grażyna Wolszczak jest o rok młodsza od Sharon Stone, której rozbierana sesja w magazynie Paris Match spowodowała, że czytelnicy długo zbierali szczęki z podłogi (zobacz: Sharon Stone topless!)
*. Aktorka chwali się, że ciągle otrzymuje *propozycje od redakcji męskich magazynów. Zapewnia jednak, że nie zamierza żadnej z nich przyjąć. Jak twierdzi, dopiero niedawno udało jej się zaakceptować swój wygląd.
Kiedyś uważałam, że daleko mi do ideału piękna. Nie mogłam patrzeć na siebie w lustrze - zwierza się Faktowi. Przełamałam się, gdy zobaczyłam swoje zdjęcia zrobione mi przez kolegę. Okazało się, że moją figurą przypominam pewną modelkę, którą widziałam w gazecie. Teraz wciąż mam propozycje rozbieranych sesji. Ale ja już tego nie potrzebuję i nie zdecyduję się na sesję dla "Playboya".
Powinniśmy żałować?