Mogłoby się wydawać, że nikogo już nie zainteresuje drewniany "aktor", który ma za sobą już nawet udziały w telewizyjnych programach rozrywkowych. A jednak potwierdza się porzekadło, że każdy ma szansę znaleźć swego amatora.
Jak donosi Super Express, markotnym Rafałem Mroczkiem zainteresowała się ostatnio Anna Gzyra, która ma na koncie rolę w filmie fabularnym Jutro idziemy do kina. Tak się składa, że Gzyra jest w posiadaniu czegoś, o czym Mroczek może tylko pomarzyć - dyplomu Akademii Teatralnej.
Młoda kobieta starała się jak mogła pocieszyć Rafała, gdy spotkaliśmy parę w jednej z trójmiejskich restauracji - donosi tabloid. Dziewczyna, której najwyraźniej Mroczek wpadł w oko, chciała w jeden wieczór nauczyć go wszelkich technik sztuki aktorskiej. A to pokazywała mu, jak objąć partnera, albo jak spojrzeć mu głęboko w oczy.
Jakie to szczęście, że miłość jest ślepa.