Dariusz Michalczewski czas pozostały do porodu przeżywa tak intensywnie, jakby miał rodzić osobiście. Jak zwykle swoimi rozterkami postanowił podzielić się z czytelnikami tabloidu.
Właściwie już teraz nigdzie nie wyjeżdżam - zwierzył się Super Expressowi. No czasami, ale tylko w naprawdę ważnych sprawach. I najwyżej na jeden dzień. Basia mnie nie puszcza. Ale nie dlatego, że mi nie ufa. Chodzi po prostu o to, że kiedyś zawsze wszędzie jeździliśmy razem, a teraz Basia nie ma już na to siły i ochoty.
Kto wie, może to jedyny skuteczny sposób na boksera? Trzeba przyznać, że Barbara Imos odniosła w tym sukces. Pierwsze dziecko jej i boksera ma przyjść na świat lada dzień.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.