Megan Fox promuje właśnie swój nowy film Jennifer’s Body. Cała machina marketingowa pracuje pełną parą, bo obraz w kinach zagości już za kilka tygodni. Aktorka wciela się rolę opętanej przez demona licealistki, która morduje napalonych kolegów ze szkoły. Megan postanowiła dopasować tematykę i poziom swoich wypowiedzi do klimatu erotycznego horroru.
Dzięki waginom kobiety rządzą światem – powiedziała Megan w wywiadzie dla magazynu Cosmpolitan. Jeśli jesteśmy w heteroseksualnym związku, to zawsze wygrywamy. Faceci są niczym nasi niewolnicy.
Bardzo ważną kwestią dla mnie jest oddanie i lojalność – po chwili reflektuje się aktorka. Bez tego nie można stworzyć prawdziwej, dojrzałej relacji. Potrafię przełączyć guzik w moim mózgu i nie spojrzałabym nawet na Brada Pitta, gdyby stał koło mnie. Mogę oczywiście ten guziczek wyłączyć i wtedy kolekcjonuję ładnych chłopców.
Megan wyjawiła czytelniczkom Cosmopolitana również największą porażkę swojego życia:
Do dzisiaj nie mogę sobie wybaczyć, że nie zgodziłam się na występ w kinowej wersji "Hannah Montana".
Megan i *Cyrus *w jednym filmie - to byłoby zdecydowanie nie do zniesienia.