W końcu dostaliśmy odpowiedź, dlaczego Chris Brown przez tyle miesięcy nie przyznawał się do pobicia Rihanny. Biedaczek tego po prostu... nie pamięta! Tak stwierdził w dwóch ostatnich wywiadach.
Piosenkarz przygotowuje się do wydania swojego pierwszego singla z trzeciej płyty i powoli zaczyna promocję. Kilka dni temu odwiedził redakcję magazynu People i studia nagraniowe telewizji CNN. W wywiadach odpowiedział na wszystkie pytania dziennikarzy.
Jestem zszokowany swoim zachowaniem, bo nie jestem taką osobą - powiedział Chris w programie Larry'ego Kinga. Kiedy na to patrzę teraz, to nie mogę uwierzyć, że to się wydarzyło. Nie pamiętam tego. [To dlaczego się przyznał do winy?!]
Nie przypominam mojego ojca. On wydawał się czerpać przyjemność z tego, że nas krzywdzi. Ja zdaję sobie sprawę, że muszę odpowiedzieć za to, co zrobiłem. Jestem na to gotowy.
Nadal kocham Rihannę - kontynuuje Brown. To uczucie nigdy mnie nie opuści.
Szkoda, że po tylu miesiącach Brown nadal jest wyrachowanym tchórzem, który zrobi wszystko, by się wypromować. Ale przecież wystarczy na niego spojrzeć. Ten nieszczery denerwujący uśmieszek... Zawsze warto ufać pierwszemu wrażeniu.