Dopiero po tym, jak Chris Brown został skazany za skatowanie Rihanny, wiele gwiazd odważyło się mówić o całej sprawie publicznie. Piosenkarka na ostatniej imprezie spotkała Jennifer Aniston. Aktorka nie kryła żalu z powodu tego, co się stało. Postanowiła dać młodszej koleżance kilka rad na temat związków.
Jen próbowała nie robić z całej sprawy czegoś bardzo przygnębiającego, więc rzucała dowcipami. Dla rozluźnienia atmosfery stwierdziła, że nie ma lepszego eksperta od związków przez przyszłości – donoszą informatorzy magazynu Woman’s Day. Powiedziała jej, że toksyczne związki przytrafiają się każdemu. Jednak trzeba zdawać sobie sprawę, że niektórzy faceci zastawiają na kobiety sidła.
Była bardzo stanowcza i wyznała jej prosto w twarz, że uważa, że powinna kompletnie odciąć się od Chrisa. Ostrzegła ją, że powrót do niego będzie największym błędem jej życia.
Można mieć jedynie nadzieję, że Chris "nie pamiętam, że ją pobiłem" Brown nie ma już żadnych szans u Rihanny. Przez następne pięć lat nie może się do niej zbliżać na odległość mniejszą niż 90 metrów. Prędzej czy później piosenkarka znajdzie sobie kogoś, kogo może zaprosić do sypialni.