Zdaniem włoskiego dziennika sportowego La Gazetta Dello Sport to właśnie Robert Kubica zasiądzie za kierownicą bolidu Ferrari w najbliższym wyścigu, który odbędzie się 13 września. Po wypadku Felipe Massy plotkowano, że najlepszym zastępcą będzie siedmiokrotny mistrz świata Michael Schumacher. Kiedy pomysł upadł, w bolidzie zasiadł tester Ferrari Luca Badoer, ale szło mu tak fatalnie, że szef teamu chce jak najszybciej znależć kogoś na jego miejsce.
Zdaniem włoskiego dziennika, wybór padł na Kubicę. Na razie nikt z zainteresowanych nie skomentował tej rewelacji. Ani tej, że negocjacje Kubicy z Ferrari w sprawie transferu weszły już w końcową fazę.
Szczerze mogę wam powiedzieć, że na dzień dzisiejszy nie mam żadnych informacji - powiedział Kubica wczoraj w Warszawie. Nie wiem, gdzie będę jeździł. Jeszcze nie zapadła jeszcze żadna decyzja.
Na razie znacznie chętniej niż bolidem, ściga się gokartami. To właśnie robił wczoraj podczas warszawskiej imprezy organizowanej przez firmę produkującą zegarki.
Włoskie media twierdzą jednak, że przejście Kubicy do Ferrari jest już przesądzone i jego debiut w barwach teamu ma nastąpic właśnie 13 września na torze w Monzie.