Od czasu odkrycia, że Alicja Bachleda-Curus zaszła w ciążę z Colinem Farrellem, tabloidy zachowują się tak, jakby ślub tej pary był kwestią najbliższych tygodni. Rodzina i znajomi aktora wydaja się być znacznie mniej entuzjastyczni wobec tego pomysłu, a sam aktor stara się zachowywać dystans.
Pisaliśmy niedawno, że zakończenie zdjęć do swojego najnowszego filmu świętował w towarzystwie siostry, podczas gdy Alicja czekała samotnie w hotelu. Jak donosi Życie na gorąco, ich wspólny film Ondine na festiwalu w Toronto Farrell też będzie promował sam.
Nazwisko jego filmowej partnerki, a prywatnie kochanki, nie znalazło się bowiem na liście zaproszonych gości! Podobno sam aktor postarał się, żeby tak było.
Colin nie zamierza się na razie z nikim wiązać - mówi przyjaciel aktora. Zbyt ceni sobie uroki bycia kawalerem.
Rzeczywiście, ma już w końcu trójkę dzieci, a jeszcze żadnej żony.