Krystyna Demska-Olbrychska nie jest biologiczną matką Rafała Olbrychskiego, ale przez cały czas swojego 16-letniego związku z jego ojcem, miała na niego duży wpływ. Poświęciła mu wiele czasu i serca. Niestety, jak pamiętamy, Rafał odwdzięczył się atakując ją i swojego tatę w wywidzie. Zagroził publicznie, że ujawni jakieś haki, które ma na nich i zniszczy ich kariery. Obiecał, że będzie to uderzenie "atomowe".
Ludzi zaciekawiło oczywiście, co takiego ukrywają Olbrychscy, co mogłoby ich tak skompromitować, ale bardziej poczuli niechęć do Rafała, który przecież wszystko zawdzięcza ojcu. Jego groźby zostały bardzo źle odebrane i ostatecznie skompromitowały go jako "gwiazdę", czy za kogo tam się uważa.
Teraz pani Krystyna, przy okazji wywiadu w Vivie mówi szczerze, co myśli o tej żenującej sytuacji:
Rafał jest mi najbliższy ze wszystkich dzieci Daniela. Znam go najlepiej z całej trójki, dużo czasu przez te 16 lat spędziliśmy razem. Myślę, że tym wywiadem strzelił sobie samobójczego gola. I pewnie już to wie. Jeśli ktoś mu w tej sprawie radził, z pewnością nie był to przyjaciel. Jeśli wymyślił to sam, to musi wiedzieć, że są takie momenty w życiu, kiedy on sam jest swoim największym wrogiem.
Kropka. Czy Waszym zdaniem Rafał *powinien się jeszcze w ogóle pokazywać w mediach? *