Nie trzeba chyba tłumaczyć, że mocna czerwona szminka niestety nie pasuje każdej kobiecie. Tak naprawdę niewiele pań obdarzonych jest taką urodą, która pozwala używać tego kosmetyku bezkarnie i przy dowolnej okazji. Nie jesteśmy pewni, czy Monika Brodka należy do tego szczęśliwego grona.
Piosenkarka pojawiła się na pokazie Tomasza Ossolińskiego w czarnym cekinowym bolerku, kręconych włosach i mocno pomalowanych na czerwony kolor ustach. Taką stylizacją po raz kolejny dodała sobie kilka lat - nie wygląda już na 22, ale co najmniej na 30. Jak myślicie, czy to zamierzony efekt?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.