Sieroty po Europa da się lubić chyba już zwątpiły, ze istnieje jakieś medialne życie po programie. Najsilniej rozczarowała się chyba sama prowadząca, Monika Richardson, która właśnie wyleciała z TVP, a teraz walczy o pracę i współczucie, opowiadając bzdury w tabloidach (zobacz: Richardson odchudza się w "Super Expressie").
Przez chwilę wydawało się, że akurat Elisabeth Duda nie podzieli losu swoich kolegów z programu. Jak sama chwaliła się w tabloidach, miała zagrać rólkę w amerykańsko-włoskim filmie o Hemingwayu. Główną rolę zagrać miał sam Kurt Russell. Duda zamierzała wykorzystać tę szansę i wkręcić się także do produkcji filmu. Jak donosi Świat i Ludzie, nic z tych planów nie wyjdzie. Strona amerykańska wycofała się z projektu, zostawiając Włochów z pomysłem, ale bez pieniędzy.
Podobno trwają poszukiwania nowego inwestora, co w czasach globalnego kryzysu może trochę potrwać. Na razie Duda została na lodzie i desperacko szuka pracy w mediach. Niestety jej występy w Projekcie plaża i Goście goście w TVN Warszawa nie rokują dobrze. To już szybciej chyba Włosi znajdą inwestora.